W marcu, jak w garncu… i rzeczywiście pogoda nie nastraja optymistycznie. Jednego dnia słońce, drugiego śnieg z deszczem. Wiele osób cierpi na przesilenie wiosenne objawiające się spadkiem energii, bladą i suchą skórą, wypadającymi włosami, czy też gigantycznym zmęczeniem.

 

„Plastikowe” warzywa z marketów i „lakierowane” owoce raczej nie są w tym okresie bombą witaminową. Co robić kiedy kanapka z serem żółtym i pomarańczowym pomidorem zbrzydła? Skąd wziąć cenne składniki odżywcze, które dodadzą sił i witalności. Czy trzeba męczyć się do lata?

Skądże! Jest kilka naprawdę smacznych, tanich i bardzo, bardzo zdrowych warzyw dostarczających, witamin, minerałów, aminokwasów i wielu innych substancji, które pomogą stanąć na nogi.

Kiełki

Nie bez powodu zwane są pokarmem życia. W kiełkujących nasionach uaktywniają się enzymy, dzięki którym młode roślinki obfitują w potężną ilość witamin. Białka, węglowodany i tłuszcze skumulowane w nasionach, podczas procesu kiełkowania rozkładane są na związki proste, niezwykle łatwo przyswajalne przez człowieka.

Kiełki są doskonałym źródłem mikroelementów, witamin, soli mineralnych i różnych substancji odżywczych. Dostarczają mnóstwo wartościowych białek, kwasów Omega-3, błonnika i… bardzo małej ilości kalorii 😉 Regularne spożywanie kiełków przeciwdziała wielu poważnym schorzeniom, wzmacnia odporność, a także działa przeciwnowotworowo.

Różnorodne kiełki są coraz łatwiej dostępne w sklepach warzywnych, a nawet w marketach. Polecam jednak wyhodować je w domu. Wystarczy do tego kiełkownik za 30 zł lub zwykły słoik z naciągniętą na wierzch gazą. Opakowanie kiełków kosztuje między 1,5 a 3,5 zł za paczkę, z której wyrośnie kilka porcji drogocennych i smacznych roślinek 🙂

Ćwikła z chrzanem

Ostry smak chrzanu podpowiada główną jego właściwość – jest silnie bakteriobójczy i grzybobójczy. Uważany za naturalny antybiotyk, świetnie zwalcza wirusy i skutecznie podnosi odporność. Pobudza wydzielanie soków żołądkowych, przez co ułatwia trawienie i usprawnia przemianę materii. Chrzan świetnie rozgrzewa organizm, dlatego warto spożywać go w okresie przeziębień. Ponieważ nie każdy lubi ostry, intensywny smak, polecam dodać do niego naszych polskich zdrowych buraczków, które wspaniale złagodzą.

Nasz czerwony rodzimy, często niedoceniany, burak posiada mnóstwo właściwości odżywczych, wręcz leczniczych. Zawdzięcza je antocyjanom, czyli barwnikom. Dzięki nim mamy lepszą odporność, wolniej się starzejemy i zapobiegamy występowaniu nowotworów. Buraki zawierają znaczną ilość kwasu foliowego, żelaza, wapnia, magnezu, potasu i wielu innych cennych pierwiastków. Pomagają unormować cholesterol, wspomagają układ krwionośny, regulują ciśnienie krwi. Posiadają betaninę – antyutleniacz chroniący przed niszczącym działaniem wolnych rodników.

Zatem chrzan z buraczkami, czyli tradycyjna ćwikła, nie tylko smacznie zastąpi chemicznego ogórka na kanapce, ale także doda sił, pomoże zwalczyć infekcje i przywróci równowagę w naszym organizmie.

Kiszonki

Kiszona kapusta, ogórki i wiele innych ukiszonych warzyw i owoców posiadają cenne dla organizmu probiotyki. Bakterie kwasu mlekowego, powstałe w procesie fermentacji, oczyszczają organizm z toksyn, wzmacniają system odpornościowy, regulują florę bakteryjną w jelitach, wspomagają trawienie, zmniejszają poziom szkodliwego cholesterolu. Kiszonki dostarczają sporo witamin z grupy B1, B2, B3, które wygładzają skórę, wzmacniają włosy i paznokcie, chronią przed anemią. Zawierają również witaminy C, A, E, K oraz magnez, wapń, fosfor i potas. Są dobrym źródłem błonnika, który pobudza pracę jelit. W czasie fermentacji produkty tracą kalorie, dlatego można je bezkarnie podjadać.

Zachęcam do eksperymentowania w kuchni z naszymi polskimi i sprawdzonymi warzywami. Odwzajemnią się nam lepszym samopoczuciem i piękną cerą. Smacznego 🙂

Źródło:

www.poradnikzdrowie.pl

www.dietetycy.org.pl

www.kielki.info

Foto:

pixabay.com